Agresor na Gaju

0
544

Agresywny domownik został zatrzymany i osadzony w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych.

Awanturował się i uderzył pokrzywdzoną telefonem komórkowym, a także groził spaleniem domu. Mundurowi z Referatu Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, niezwłocznie po otrzymaniu zgłoszenia pojechali na miejsce i zatrzymali agresora. Rozwiązanie w tej sytuacji mogło być tylko jedno, odizolować 28-latka od domowników, a następnie szczegółowo wyjaśnić okoliczności tej sytuacji. Mężczyzna za swoje zachowanie odpowie teraz przed sądem. Musi się także liczyć z odpowiedzialnością karną związaną z propozycją przekazania funkcjonariuszom kilku tysięcy złotych, w zamian za odstąpienie od zatrzymania i dalszych czynności służbowych.

Funkcjonariusze Referatu Wywiadowczego z wrocławskiej komendy miejskiej Policji, w trakcie pełnionej służby otrzymali zgłoszenie o awanturze domowej w jednym z mieszkań na wrocławskim osiedlu Gaj. Po przybyciu na miejsce zastali domowników, którzy zgodnie poinformowali mundurowych, że agresor pobił zamieszkującą z nim kobietę oraz groził spaleniem domu, gdy odważy się poinformować Policję. Następnie pośpiesznie opuścił mieszkanie.

W trakcie, gdy policjanci prowadzili ustalenia w sprawie, do domu powrócił agresywny 28-latek, który od progu drzwi zaczął obrażać zarówno domowników, jak i interweniujących funkcjonariuszy. Mimo tego, że było już po północy, za nic miał sobie fakt, że w pokoju obok spała kilkuletnia dziewczynka.

Mundurowi postanowili odizolować nietrzeźwego agresora od rodziny i doprowadzić go do Wrocławskiego Ośrodka Pomocy Osobom Nietrzeźwym, bo badanie przeprowadzone przez funkcjonariuszy alkomatem, wykazało blisko 2.3 promila alkoholu w jego organizmie.

W trakcie zatrzymania mężczyzna obrażał interweniujących funkcjonariuszy, używając słów ogólnie uważanych za obraźliwe, a także próbował się oswobodzić po zatrzymaniu.

Chwilę później, w trakcie przejścia do radiowozu, 28-latek zaproponował funkcjonariuszom kilka tysięcy złotych w zamian za odstąpienie od dalszych czynności i wypuszczenie go.

Agresywnego mężczyznę osadzono w policyjnym pomieszczeniu dla osób zatrzymanych i teraz za swoje niezgodne z prawem zachowanie, odpowie bezpośrednio przed Sądem.

Zgłaszająca, 33-letnia wrocławianka oraz pozostali domownicy zostali pouczeni przez policjantów o możliwościach skorzystania z pomocy psychologicznej. W sprawie wszczęto także procedurę niebieskiej karty.

Policjanci mając na uwadze tą i inne tego typu sytuacje, apelują do wszystkich i to nie tylko ofiar przemocy domowej, ale również jej świadków o to, aby nie pozostawać obojętnym widząc, jak innej osobie dzieje się krzywda. Szczególnie jeżeli świadkami lub uczestnikami zdarzeń są dzieci. Każdy przypadek agresywnych zachowań należy zgłaszać odpowiednim służbom, w tym Policji. Wszystko po to, aby nie doszło do tragedii.

sierżant sztabowy Rafał Jarząb

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułKonkretnie
Następny artykułHala rośnie

Zostaw komentarz

Please enter your comment!
Please enter your name here