Nasza Czytelniczka apeluje do nas o poruszenie kilku kwestii „sąsiedzkich”. Chyba sama publikacja tego listu daje dużo do myślenia. A jakie jest Państwa zdanie? Piszcie na: mediama@op.pl
Poniżej prezentujemy list od naszej Czytelniczki:
Proszę o umieszczenie na łamach Waszej gazety artykułu w sprawie paskudnych zwyczajów niektórych mieszkańców osiedla. Niestety kultura współżycia jest w odwrocie. Można mnożyć przykłady nie przestrzegania ciszy nocnej, a sprowadza się do hałaśliwego zachowania jak na przykład: walenie drzwiami do mieszkania, organizowanie imprez, zabawie dzieci, bieganie, rzucanie piłką o panele, głośnych rozmowach, krzykach itd.
Tych ludzi nie obchodzi, że mają dookoła sąsiadów i również rodziny z małymi dziećmi, czy starszych ludzi. Postępują na zasadzie „Wolnoć Tomku w swoim domku”. W każdym prawie budynku znaleźć można takich sąsiadów. Na niewiele zdaje się zwracanie uwagi, czy interwencje policji. Nie mówię tu o rodzinach patologicznych, tylko o takich, którzy notorycznie zakłócają ludziom spokój a przede wszystkim ciszę nocną. Dotyczy to również posiadaczy ogródków przydomowych. Ci uważają chyba, że mają prawo organizowania imprez zakrapianych do późnych godzin nocnych. Proszę o wskazanie w artykule jakie są konsekwencje prawne takiego zachowania oraz przekonanie ludzi, że powinni reagować, nie pozwolić sobie na takie traktowanie. Wszystkich obowiązują te same zasady i wszyscy powinni je przestrzegać, bez względu na pochodzenie, religię itd.
Pozdrawiam
Żuzanna
