Wielu wystawców i turystów zgromadziły Międzynarodowe Targi Turystyczne, który po raz kolejny miały miejsce w Hali Stulecia we Wrocławiu w dniach 24-26 lutego.
Targi były okazją do zapoznania się z ofertami turystycznymi poszczególnych regionów, nie tylko jak sama nazwa wskazywała – międzynarodowych
Międzynarodowo
Tym razem wśród stoisk promujących swoje kurorty odnaleźć można było nie tylko wielkie konsorcja turystyczne takie jak: Almatur, TUI czy konsorcjum.pl oferujące wycieczki zagraniczne. Mali wystawcy promujący rodzime walory turystyczne postawili głównie na bezpośredni kontakt z klientem przekonując, dlaczego warto skorzystać np. z oferty domków typu bungalow we Włoszech czy z term w czeskich Łosinach. Wśród stoisk zagranicznych mieliśmy pełną paletę kierunków podróży od Umbri we Włoszech, Jasennika – Czechy po Gruzję czy Ukrainę.
Lokalnie
Na szczególną uwagę wśród lokalnych wystawców na pewno zasługiwało stoisko Gminy Trzebnica, Twierdzy Srebrna Góra czy informator Dolnośląskiej Izby Turystyki. Dodatkowo turyści chcący zapoznać się z ofertą trekkingu w górach położonych na Dolnym Śląsku mieli nie lada gratkę. Czekało na nich stoisko Karkonoskiego Parku Narodowego.
Trochę inaczej
Może się wydawać, że MTT to głównie miejsce spotkań potencjalnego turysty z organizatorami wypoczynku, głównie letniego. Nic bardziej mylnego. Wśród wystawców odnaleźliśmy również stoisko Kolei Dolnośląskich, które prezentowały makiety nowoczesnego taboru kolejowego oraz stoisko The World Games 2017 promujące mistrzostwa odbywające się w tym roku we Wrocławiu.
Coś dla dzieci
Również najmłodsi uczestnicy odnaleźli coś dla siebie. Obok wspomnianego już stoiska World Games 2017 i toczących się wokół niego eventów dla najmłodszych, dzieci mogły również skorzystać z piaskownicy promującej Jurapark.
Dla głodomorów
Na MTT znalazło się również coś dla głodomorów – Festiwal Kulinarny. W punkcie tym turyści mogli zapoznać się z lokalnymi produktami występującymi najczęściej w dolnośląskich gminach. Bardziej wyrafinowani po poszukiwaniach mogli skosztować pierożka ukraińskiego z jajkiem, czy skosztować oryginalnej herbaty na stoisku – Łyczek Herbaty.
Stanisław Chodorowski
fot. Renata Szpyra,
Laura Szpyra