Więcej rozsądku

0
1128

Bezpieczeństwo jest najważniejsze, dlatego wrocławscy policjanci kontrolują pojazdy, którymi dzieci udają się na szkolne wycieczki. Jedna z takich kontroli zakończyła się zmianą kierowcy, gdyż pierwszy z nich był w stanie po użyciu alkoholu. Policyjny alkomat wykazał, że zawartość alkoholu w organizmie 63-latka to ponad 0,2 promila. Na szczęście na miejsce dojechał inny kierowca, który po potwierdzeniu przez policjantów stanu trzeźwości, mógł bezpiecznie zabrać uczniów w zaplanowaną podróż.


Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego zostali wezwani w okolice szkoły na wrocławskim Grabiszynku, której uczniowie wybierali się na wycieczkę klasową. Niejednokrotnie przed każdym tego typu wyjazdem, mundurowi są proszeni o przeprowadzenie kontroli autobusu, którym mają podróżować dzieci.

Sprawdzany jest przede wszystkim stan techniczny pojazdu, oświetlenie oraz dopuszczenie pojazdu do ruchu. Jednak nie tylko sam pojazd przewożący wycieczkowiczów jest w zainteresowaniu policjantów. Ważne jest, czy kierujący ma do tego uprawnienia, a zdecydowanie najważniejszy jest jego stan trzeźwości.

Niestety w przypadku tej kontroli, ten ostatni jednoznacznie został określony przez policyjny alkomat. Wynik to ponad 0,2 promila alkoholu w organizmie. Oznaczało to jedno – 63-letni kierowca autobusu był w stanie po użyciu alkoholu.

W związku z tym policjanci zatrzymali jego prawo jazdy, a sprawa została przekazana w ręce policjantów z Komisariatu Policji Wrocław-Grabiszynek. Grozić mu może kara grzywny, a nawet aresztu.

Ostatecznie, pomimo chwili opóźnienia, dzieci pojechały na wyczekiwaną z niecierpliwością wycieczkę. Zaraz po tym, kiedy na miejsce przyjechał inny kierowca i policjanci potwierdzili badaniem jego stan trzeźwości, autobus wyruszył w podróż.

Pamiętajmy, aby nigdy nie wsiadać za kierownicę, jeśli spożywaliśmy wcześniej alkohol. Tym bardziej w przypadku, kiedy bierzemy na siebie odpowiedzialność za przewożonych pasażerów. Spożyty alkohol nawet w najmniejszym stężeniu może zaburzać naszą czujność, co niekiedy kończy się tragedią.

sierżant Aleksandra Rodecka

Komenda Miejska Policji we Wrocławiu

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułUrnowo
Następny artykułEch, ci dilerzy…

Zostaw komentarz

Please enter your comment!
Please enter your name here