KAŻDY MA SWÓJ WROCŁAW

0
1994

Wrocław lat pięćdziesiątych, miasto z niezabliźnionymi ranami po Drugiej Wojnie Światowej, z morzem ruin w centrum.

Zamieszkany przez ludność przybyłą z różnych stron Polski, czarna Pobieda – limuzyna rodem ze Związku Sowieckiego – krążąca po zmierzchu po opustoszałych ulicach, ofiary makabrycznych morderstw, na widok zwłok których salowa z kostnicy trzy razy żegna się znakiem krzyża, stalinowska propaganda i budzący przerażenie wszechwładni funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego, a do tego jeszcze pochodzący z dawnych czasów artefakt o wielkiej mocy.

W takich…

…okolicznościach autor Jarosław Rybski umieścił Jana Warkota, młodego studenta i praktykanta drukarskiego, uosobienie ideowego produktu nowych czasów oraz Stefana Gromiłę, świeżo upieczonego milicjanta z pionu kryminalnego. Bohaterowie, nie bez pomocy sił nadprzyrodzonych w postaci pokutnika Leona Słupeckiego i sił życiowo bardziej doświadczonych w osobie m.in. przedwojennego mistrza drukarskiego majstra Zdzisława Kapusty, stają w szranki w odwiecznej walce Dobra ze Złem.

Na spotkaniu…

…10 stycznia w klubie Jesiennej Biblioteki (Filia nr 54 MBP we Wrocławiu) o kulisach powstania tej powieści, w sposób bardzo ujmujący, opowiadali Jarosław Rybski wraz z żoną Dorotą. – Każdy ma swój Wrocław, jakieś miejsca szczególne, urodziłem się we Wrocławiu, jako to chyba drugie pokolenie, w latach sześćdziesiątych, ten ‘mój’ Wrocław ma swoje smaki, zapachy, widoki, swoje światło, które się sączy przez liście w Parku Południowym albo też piękną rosę na kocich łbach staromiejskich uliczek w wigilię Bożego Narodzenia, gdy wszyscy turyści już sobie poszli. Chciałem kawałek tego starego Wrocławia, który już odchodzi i zmienia się, zachować.

Jak to było

– Dla starszych czytelników osób, które żyły czy dorastały w tym okresie (lat pięćdziesiątych XX w) książka „Warkot” jest sentymentalną podróżą w przeszłość, przypomnieniem jak to było we Wrocławiu. Pan Jarosław, jak na tak młodego w stosunku do wydarzeń powieści człowieka, ma ogromną, szczegółową wiedzę na temat jak wyglądało wtedy miasto, jaka była codzienność mieszkańców, jakie stosunki społeczne panowały, jaki był klimat polityczny. To wszystko jest opisane z wielkim talentem. Dla młodego czytelnika książka otwiera ten rozdział w życiu miasta. Ja czytałam z wielką przyjemnością, także dlatego, że część akcji dzieje się na Krzykach, w pobliżu naszej biblioteki, a poza tym w książce jest duża dawka dobrego humoru – tak zachęca do przeczytania Wrocław crime-fantasy kierowniczka Filii nr 54 MBP Alicja Leskiewicz (na zdjęciu powyżej).

Wśród innych ciekawostek, młodzi, uważni czytelnicy doszukają się, co Warszawa do dziś zawdzięcza Wrocławiowi i dlaczego budynki w Warszawie „szprechają po szwabsku niczym te w Berlinie”.

Jarosław Rybski – autor Warkotu – wśród czytelników Jesiennej Biblioteki

 

Renata Szpyra

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułWESELNY CZAS…
Następny artykułALARM SMOGOWY

Zostaw komentarz

Please enter your comment!
Please enter your name here